11 listopada 2014
Bordo - modny kolor na jesień / Sweter Reserved
Dzisiaj będzie nieco
społecznie, bo jako obywatelka tego kraju i rodowita mieszkanka tego
miasta, czuję, że powinnam się wypowiedzieć. Wracając do domu na długi
weekend, miasto oprócz ogólnie panującej jesieni i liści na chodnikach
(co absolutnie mi nie przeszkadza, wręcz wygląda bajkowo) przywitało
mnie, a wręcz zaatakowało twarzami tutejszych polityków oraz
kandydatów, którzy bardzo chętnie by politykami zostali. Nie
rozumiem skąd ta ogromna chęć bycia "w tym gronie". Chociaż, może
rozumiem... i bardzo chcę wierzyć, że tymi osobami kierują wyższe
aspiracje niż tylko chęć łatwego zarobku... Jeżeli rzeczywiście chcecie
coś robić dla miasta i młodych ludzi, to chylę Wam czoła bo jako jedna z
tego grona wiem jak ciężko jest tutaj o pracę i potocznie mówiąc
"normalne" życie. Sama wybrałam najprostszą drogę, czyli wyjazd z tego
miasta. Obawiam się jednak, że oprócz "rzekomej" pomocy i
dobrych chęci, kierują wami inne aspekty... Nie chce jednak tego
oceniać, każdy ma prawo wyboru, a nasz obecny ustrój tym się właśnie
charakteryzuje. Bardzo zależy mi na tym, aby ludziom tu żyło się lepiej,
a obietnice wyborcze nie pozostały bez pokrycia, dlatego za Was którzy
chcą pomóc mojemu rodzinnemu miastu trzymam kciuki. Wracając jednak do
"tych" twarzy, które otaczają mnie z każdej strony...
Zastanawia mnie, czemu ma to służyć? Bo
przecież logicznym jest, że poprzez zobaczenie danej osoby na plakacie
wyborczym, który pokrywa pół wieżowca nie poznamy tego człowieka
lepiej... To nie jest wprost proporcjonalne do wielkości reklamy... Nie
dowiemy się jaki jest i czy warto głosować akurat na niego. Myślę, że
horrendalne kwoty wydawane na kampanie wyborcze, a przede wszystkim
plakaty, można by było spożytkować znacznie lepiej. Myślę, że
taka kwota wydana na kampanie jednego polityka mogłaby z powodzeniem
pokryć koszty wydawane co miesiąc na wyżywienie jednego z domów dziecka.
Czy nie lepiej byłoby zadbać o jedzenie oraz ubranie dla potrzebującego
dziecka, zamiast "ubarwiać" miasto w setki plakatów wyborczych, które i
tak za chwil kilka wylądują na wysypisku? Następny pomysł - czy nie
byłoby lepiej przelać tę kwotę na schronisko dla psów? Codziennie
spotykamy się z brakiem odpowiedzialności ze
strony "dorosłych", ciągle słyszę lub czytam o porzuceniu kolejnego psa
lub innego zwierzaka
i nieszczęściach jakie je spotykają. Kocham zwierzęta i boli mnie to, że dzieje się jak się dzieje. Może lepiej byłoby kupić karmę oraz potrzebne rzeczy, zamiast wpychać się na siłę do skrzynki na listy?
i nieszczęściach jakie je spotykają. Kocham zwierzęta i boli mnie to, że dzieje się jak się dzieje. Może lepiej byłoby kupić karmę oraz potrzebne rzeczy, zamiast wpychać się na siłę do skrzynki na listy?
Zresztą poczytajcie statystyki ile w
Polsce jest niedożywionych dzieci... Na ile obiadów w szkołach wystarczy
kwota przeznaczona na kampanię uliczną? Rozumiem potrzebę przekazania
programu wyborczego - można się przecież zaprezentować podczas spotkań z
wyborcami, czy za pomocą portali internetowych, lokalnych telewizji.
Przecież wybory to nie konkurs piękności...więc dlaczego na każdym
słupie patrzy na nas inna twarz jakby wygląd decydować miał o
wyborze?
Myślę, że wstrzemięźliwość w
oplakatowaniu miasta społecznie została by odebrana dużo lepiej,
a najedzone i ubrane dzieci były by szczęśliwe.
a najedzone i ubrane dzieci były by szczęśliwe.
Warto się nad tym zastanowić, w jakim kierunku zmierza to wszystko...
Wspominając również o moim domu
rodzinnym, muszę wspomnieć także o skarbach jakie kryją się właśnie w
jego wnętrzu, a właściwie we wnętrzu mojej starej szafy... Jednym z tych
skarbów jest sweter, który widzicie w dzisiejszej stylizacji. Sweter,
który należy do mojej kochanej mamy. Obie mamy słabość do koloru bordo i
każdej jesieni wybieramy coś w tym kolorze (poza tym bordo jest jednym z wiodących trendów w sezonie jesień-zima 2014-2015). Lubię czasami przeglądać
szafę mojej mamy, która pozwala
mi na "podkradanie" takich perełek. Dla mnie ten sweter to idealny
artefakt jesieni no
i przypomina mi mamę, za którą pewnie już jutro w Gdańsku zatęsknię... Krój oversize i wielki golf urzekają mnie bezgranicznie.
i przypomina mi mamę, za którą pewnie już jutro w Gdańsku zatęsknię... Krój oversize i wielki golf urzekają mnie bezgranicznie.
Dołożyłam do niego czarny kapelusz, którego od dawna poszukiwałam oraz ulubioną skórzaną kurtkę.
Co sądzicie o takim połączeniu?

Sweter/Sweater- Reserved / Podobny bordowy sweter znajdziecie TUTAJ
Spodnie/Pants- H&M
Kurtka/Jacket - Sheinside
Kapelusz/Hat - H&M
Torebka/Bag- Six
13 komentarze
Swietne połączenie, uwielbiam te kolory razem no i takie wielkie luźne golfy!
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się z Tobą w 100%, Wrocław też jest atakowany tysiącem plakatów..
OdpowiedzUsuńStylizacja piękna, uwielbiam bordowy kolor!
Pozdrawiam ;-)
Przepiękny sweter, idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńKolory dla mnie jak najbardziej na tak, całość świetnie wygląda! Jedynie do czego nie jestem przekonana to kolor pomadki i ten błysk :)
OdpowiedzUsuńVANILLAMADNESS.com
Jakoś nie mogę przekonać się do bordo koloru
OdpowiedzUsuńLubię bordo i uważam , że to idealny kolorek na Jesień ;)
OdpowiedzUsuńKolejna świetna stylizacja! - uwieeelbiam! :)
Sweter wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, zajmij się modą na 100% (jesteś w tym dobra), a pisanie sobie daruj. Nie masz pojęcia o finansowaniu kampanii wyborczych! Rozumiem frustrację spowodowaną zaśmieceniem miasta plakatami wyborczymi, ale pisanie, że za pieniądze komitetów wyborczych można by było nakarmić niedożywione dzieci, to woła o pomstę do nieba.
OdpowiedzUsuńszukałam takiego sweterka :D dzięki ;*
OdpowiedzUsuńZestaw jak najbardziej na duży + ;)
fajna stylówka, a sweter wygląda super :)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńTak w moim stylu, tak lubie, tak mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentujesz w tym stroju :) kapelusz cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
www.mesaute.blogspot.com