Dzisiejszy post będzie inny niż dotychczas. Będzie wyjątkowy. Zawsze staram się, aby przygotowywane dla was zdjęcia oraz treści były ciekawe, jednak do dzisiejszego materiału mam szczególny sentyment i zachęcam was do zapoznania się z nim, a to wszystko za sprawą niesamowitej przygody, którą miałam okazję przeżyć podczas mojego ostatniego pobytu w Lizbonie.
Stylizację, którą macie okazję dziś zobaczyć przygotowała specjalnie dla mnie wspaniała i przemiła kobieta, właścicielka butiku vintage mieszczącego przy jednej z lizbońskich ulic, mianowicie butiku Retro 88. Wrócę jednak do początku :)
Zawsze gdy planuję urlop, poza pięknymi widokami, klimatem miejsca, przyjaznymi ludźmi, liczę po cichu na to, że spotkam na swej drodze również fajne lumpeksy. Sklepy, które miałam okazję odwiedzić w Lizbonie zdecydowanie nie można nazwać zwykłymi ciucholandami, jakich w Polsce jest wiele (nie umniejszając tym sklepom, ponieważ bardzo chętnie je odwiedzam i wyszukuję wspaniałe i unikatowe perełki). Jednak te butiki do których trafiłam były sklepami vintage z prawdziwego zdarzenia. Cudowny klimat, wyselekcjonowane rzeczy, starannie ułożone i podzielone na kategorię oraz przykuwający wzrok, świetnie ubrani sprzedawcy. Mogę tak wymieniać i wymieniać bez końca :)
Dziś jednak chciałabym skupić się przede wszystkim na butiku Retro 88, który jak się okazało mieścił się na przeciwko mojego hostelu w Lizbonie. Trafiłam do niego całkiem przypadkowo, chcąc uchronić się przed deszczem. Można powiedzieć, że wbiegłam do niego w ogromnej czarnej pelerynie przeciwdeszczowej (która z modą miała niewiele wspólnego :) ) i przepadłam bez reszty. Zakochałam się w tym miejscu. Zakochałam się w energii jaką miała właścicielka sklepu, w ubraniach, dodatkach, wystroju, który był tak bardzo autentyczny. Czułam się tak, jakbym przeniosła się w zupełnie inne czasy. Czułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami :) Jeśli obserwujecie mojego bloga, to zapewne już wiecie jak wielkie znaczenie mają dla mnie ubrania z drugiej ręki, takie z którymi wiąże się jakaś historia, które ktoś już raz docenił, a teraz ja mogę nadać im drugie życie i nosić po "swojemu". W miejscu do którego trafiłam, takich ubrań i dodatków były nieskończone ilości. Gdy tylko myślałam, że zobaczyłam wszystko, urocza Pani prowadząca sklep wyjmowała z różnych zakamarków kolejne cuda :)
Oczywiście bardzo ciekawiło mnie, skąd wziął się pomysł na tego typu biznes ( o którym ja sama marzę od dawna). Otóż asortyment, który miałam okazję zobaczyć w sklepie, właścicielka gromadziła od wielu lat. Niesamowite jest to że potrafiła opowiedzieć mi historię jaka była związana z każdą rzeczą. Doskonale wiedziała z jakich lat pochodzi, a historia czerwonego płaszcza chwyciła mnie za serce (ale o tym więcej opowiem wam przy okazji publikacji zdjęć stylizacji z tym pięknym płaszczem). Mając już tak wiele rozmaitych ubrań, dodatków, przedmiotów, postanowiła otworzyć sklep, który stał się jej sposobem na życie.
Wracając do samej stylizacji, to została ona w pełni skompletowana przez właścicielkę sklepu. Ubrała mnie od stóp do głów i muszę przyznać, że było to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie i przede wszystkim fajna zabawa :) Z reguły jestem dość zachowawcza, a tym razem pozwoliłam w pełni przejąc (komuś w zasadzie dla mnie obcemu) inicjatywę. W zanadrzu mam dla was również inne zdjęcia stylizacji z ubraniami oraz dodatkami pochodzącymi z tego sklepu, ale które już sama wybierałam i kompletowałam. Na pewno niebawem pojawią się na blogu!
Jestem natomiast bardzo ciekawa co myślicie o tej stylizacji ? Podzielcie się proszę w komentarzach swoimi wrażeniami :)
Będzie mi również bardzo miło, jeśli zajrzycie na profil Instagramowy vintage shopu Retro 88 - TUTAJ
Poza stylizacjom przygotowałam kilka zdjęć, które mam nadzieję pozwolą wam poczuć klimat tego wspaniałego miejsca :)
Jego adres to : 88 Calçada de Santo André 1º Andar, 1100-496 Lisboa, Portugalia .
Jeśli akurat będziecie w Lizbonie, z całego serca zachęcam do odwiedzin! :)
11 komentarze
Ten butik jest naprawde genialny! :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest świetny :)
UsuńHej! Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńCo za klimat <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńOwocny wyjazd, Twoja stylizacja jest przepiekna.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńBardzo fajne zdjęcia, i strasznie ciekawy asortyment tego butiku. Okupiłaś się w bardzo oryginalne ciuszki, zazdroszczę. Ja niestety w tym roku już nigdzie nie wyjeżdżam i jestem skazana na sieciówki.
OdpowiedzUsuńCóż za piękna stylizacja retro ;) Ostatnio zakupiłam taki właśnie berecik, nie mogłam sobie odpuścić. Tak samo jak plisowaną spódnicę w której chodziła jeszcze moja mama. Fajnie, że moda powraca ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to jest mega fajne :) Gdyby tylko moja mama zostawiła ubrania, w których kiedyś chodziła :) Pozdrawiam!
Usuń